Mistrzostwa Europy 2020 w Amsterdamie

In Piłka nożna w Holandii

3 mecze grupy C oraz 1/8 finału Mistrzostw Europy, po kontrowersyjnych zmianach i rozszerzeniu liczby gospodarzy turnieju będą udziałem amsterdamskiego stadionu ArenA Johana Cruyffa.

Lepsze wrogiem dobrego

Piłka nożna ciągle w swoich przepisach ewoluuje. Czy te zmiany prowadzą ją w dobrym kierunku? Każdy może sobie rozeznać to we własnym sumieniu. Zmienił się regulamin dotyczący spalonego, odgwizdywania dotknięcia piłki ręką, zmieniły się wytyczne dotyczące pozycji spalonej, a także możliwości, a raczej jej braku, podczas łapania piłki przez bramkarza ręką po umyślnym zagraniu od swojego kumpla z drużyny.

Na Francuskich ziemiach w roku 1960 rozpoczął się pierwszy bój o puchar Mistrzostw Europy. Od tego czasu turniej w piłce kopanej zmienił się nie do poznania. Francuzi podziwiali w tych elitarnych rozgrywkach 4 drużyny, a całe finały trwały 4 dni. Od 1972 do turnieju awansuje już 8 drużyn, a liczba ta powiększa się w 1996, gdy w mistrzostwach udział bierze już 16 zespołów. Ostatnimi Mistrzostwami rozgrywanymi w tym systemie były rozgrywki w Polsce i na Ukrainie. Od Mistrzostw Europy we Francji w 2016 występują już 24 drużyny.

Innymi rewolucjami mającymi uatrakcyjnić finały euro to liczba krajów gospodarzy. Do tej pory trzykrotnie mistrzostwa Europy rozgrywane były nie w jednym, a w dwóch krajach. W 2000 roku w Belgii i Holandii, w 2008 w Austrii i Szwajcarii oraz w 2012 w Polsce i na Ukrainie.

W 2020 roku zmiany osiągną apogeum. W zbliżających się eliminacjach wyłonionych zostanie 20 finalistów, a stawkę uzupełnią 4 drużyny z Ligi Narodów, która odbyła się w 2018 roku. Żeby tego było mało, to mecze grupowe oraz mecze fazy pucharowej mistrzostwa starego kontynentu rozegrane zostaną w 12 państwach.

Wszystkie drogi prowadzą z Rzymu…

…a dokładnie z Rzymu do Londynu. W wiecznym mieście odbędzie się mecz otwarcia mistrzostw, a półfinały i wielki finał w stolicy zjednoczonego królestwa. Anglicy z hukiem przeprowadzają Brexit i myślę, że równie szczęśliwi są z powodu rozegrania na ich ziemiach najważniejszych meczów tego turnieju.

Zanim rozegrany zostanie ostatni mecz na pięknym przebudowanym Wembley, 12 miast z różnych państw przeprowadzi mecze faz grupowych i pucharowych. Niemcy, Rosja, Włochy, Dania, Rumunia, Holandia, Irlandia, Hiszpania, Węgry i Szkocja, a także Azerbejdżan, który mimo tego, że nie znajduję się w Europie to należy do europejskiej federacji piłki nożnej, a odległość pomiędzy stolicą tego państwa, Baku, gdzie rozegranie zostaną 3 mecze grupowe i ćwierćfinał, a irlandzkim Dublinem wynosi 5 tys. kilometrów.

Zanim wyłonionych zostało 12 miast, swoje kandydatury w postaci Stadionu Śląskiego i Stadionu Narodowego przedstawiła także Polska. Nie mieliśmy jednak tyle szczęścia, co Holendrzy, którzy w Amsterdamie będą gospodarzami trzech meczów grupowych i 1/8 finału.

Cruyff gospodarzem

Stadion imienia Johana Cruyffa (czyli „amsterdamska ArenA„), który swoją nazwę po legendarnym piłkarzu przejął w 2017 roku to ósmy co do wielkości stadion mistrzostw Euro 2020. Jest on wstanie pomieścić prawie 55 tys. kibiców. Amsterdam wraca do gry po mistrzostwach w 2000 roku odbywających się w Belgii i Holandii. Stolica znowu zobaczy najlepsze europejskie drużyny. Podczas wspomnianych mistrzostw udziałem tego pięknego stadionu był między innymi półfinał Holendrów z Włochami, który zakończył się sukcesem tych drugich w karnych i wielkim smutkiem i niespełnionym śnie o finale Oranje.

Holendrzy, których zabrakło na Mistrzostwach Świata w 2018 i Mistrzostwach Europy w 2016 na pewno zacierają ręce na te mecze. Drużyna pomarańczowych ma nadzieje na awans do najbliższego turnieju, a zmiany regulaminowe UEFA, rozszerzające liczbę miast gospodarzy, dają możliwość, by także 4 mecze finałów po 20 latach od belgijsko-holenderskiego turnieju odbyły się w pięknym Amsterdamie.

Początek zmagań już 21 marca. Wszyscy zacierają ręce na myśl jak potoczą się najbliższe eliminacje.

Mobile Sliding Menu