XVII wiek w Holandii był niezwykle ważnym rozdziałem w historii kraju. Ten najlepszy niemal pod każdym względem okres czasu określamy mianem „Złoty Wiek”. Holandia stanęła wtedy na szczycie, jeśli chodzi o gospodarkę i politykę. Potęgę państwa dopełniał wówczas prawdziwy rozkwit w dziedzinie nauki i sztuki.
Potęga ekonomiczna
Podczas Złotego Wieku w Holandii żyło się po prostu dobrze. Wizytówką kraju stały się wiatraki, kanały, wygodne domy, a także ogólnie rzecz biorąc zadbane i czyste miasta. Mieszkańcy Holandii cieszyli się dobrobytem, a ich bydło było zadbane i przynosiło odpowiednie korzyści. Co ciekawe, Holandia nie posiadała wówczas żadnych bogactw mineralnych, a mimo to, była krajem zamożnym. Do takiego stanu rzeczy bez wątpienia przyczyniło się rybołówstwo, handel morski, a także rolnictwo i przemysł. Na wysokim poziomie były także usługi bankowe, a handel zagraniczny cieszył się coraz to większym powodzeniem. Prym w tej dziedzinie wiódł m.in. handel polskim zbożem. Fakt ten poskutkował dobrymi relacjami z Gdańskiem i Szczecinem. Handel, który był stopniowo rozwijany przez Holendrów, wyszedł również poza granice Europy. Dzięki rozpoczętej w Złotym Wieku działalności kolonialnej, kraj utworzył dwie spółki akcyjne (Zjednoczona Kompania Wschodnioindyjska oraz Kompania Zachodnioindyjska), które przyniosły akcjonariuszom ogromne zyski. Swój znaczny rozwój przeżywał wówczas przemysł tekstylny, sadownictwo i ogrodnictwo. Z tym ostatnim wiąże się pewnego rodzaju symbol Holandii, ponieważ ogrodnictwo skupione było również wokół uprawy tulipanów. Zaś ziemia, której przybywało, osuszana była przez wiatraki, które stanowią kolejny holenderski symbol. Utworzenie Banku Amsterdamskiego w 1609 roku oraz otwarcie giełdy w 1611 także miało niebagatelny wpływ na politykę pieniężną kraju, jak również całej Europy.
Wiek Rembrandta
Złoty Wiek, poza rozwojem gospodarczym, był także czasem rozwoju nauki, a wśród nich także dziedzin artystycznych. Holandia swoim poziomem wykształcenia wyprzedziła wtedy inne kraje europejskie. Stało się to możliwe dzięki bogactwu, a co za tym idzie – ogromem możliwości. Pojawiło się wiele szkółek przy kościołach kalwińskich, gdzie szkolić mogli się wszyscy, niezależnie od pozycji, jaką zajmowali w społeczeństwie. Bardzo szybko pojawiły się także pierwsze uniwersytety i tak w pierwszej połowie tego stulecia w Północnej części Niderlandów było już 6 uniwersytetów.
Rozwój nauki korelował także z rozwojem kultury i sztuki. Nawet w niezamożnych domach znaleźć można było wiele obrazów. Czas ten należał do wielu wybitnych artystów, wśród których na czołowej pozycji znajdujemy Rembrandta van Rijna, którego życie i twórczość przypada właśnie na XVII wiek. Stulecie, które nie bez powodu nazywamy także „Wiekiem Rembrandta”. Ówcześni malarze tworzyli wówczas obrazy o codziennym życiu. Chcieli uchwycić zwykłą prozę dnia. Rembrandt dla odmiany zasłynął jednak z portretów i scen biblijnych. Był ceniony m.in. za mistrzowskie operowanie światłocieniem, a jego obraz „Warta nocna” uważa się za jedno z najwybitniejszych dzieł światowego malarstwa. Zaś na zdjęciu u samej góry widzimy obraz pt. „Lekcja anatomii doktora Tulpa”, który odnosi się do sceny prawdziwej sekcji zwłok przeprowadzonej przez Nicolaesa Tulpa na złodzieju recydywiście, który według panującego wtedy prawa został skazany na karę śmierci. Co ciekawe, publiczne sekcje zwłok stanowiły wówczas w Europie popularne pokazy, które gromadziły nie tylko ludzi związanych z medycyną, ale wszystkich zainteresowanych.
Obraz jest niezwykle dokładny i precyzyjny. Pokazuje doskonale wybitny kunszt twórcy Złotego Wieku – wyjątkowego stulecia pod każdym względem. Warto dodać, że w Amsterdamie znajduje się muzeum Rembrandta, w którym zgromadzono wiele z jego dzieło.