Śmierć 23- letniego Holendra podczas wycieczki w Krakowie.

In Aktualności

W ubiegły weekend 23- letni Holender – mieszkaniec Limburgii – wraz z 14-osobową grupą przyjaciół, którzy tak jak on byli członkami amatorskiej drużyny piłkarskiej wybrał się na wycieczkę do polskiego Krakowa. Niestety już z niej nie wrócił.

W Krakowie panowała zima, było dość ślisko. 23-latek chciał prawdopodobnie uwiecznić na zdjęciach piękno miasta, wszedł na dach jednego z krakowskich hosteli, w którym nocował i niefortunnym zbiegiem okoliczności spadł. Sebastian Gleń – rzecznik małopolskiej policji w rozmowie z holenderskimi mediami dodaje że był to nieszczęśliwy wypadek. Obecnie przesłuchiwani są również świadkowie zdarzenia i przeprowadzana jest sekcja zwłok, która ma na celu określić również ewentualną obecność narkotyków we krwi.
Według właściciela hostelu, mieszkańcy nie mieli prawa wstępu na strych i dach budynku. Wszystko jest tam zablokowane i trzeba przejść przez bardzo wąski korytarz aby dostać się na dach.

Źródło: limburger.nl

Mobile Sliding Menu