Holandia słynie z wiatraków, tulipanów i Coffee shopów chociaż nie jesteśmy do końca pewni tej kolejności. Wiele osób które wybierają Holandię jako kraj swojej emigracji nie kierują się tylko zarobkami w Holandii, ale głównie możliwością legalnego zakupu zioła.
W Holandii palenie marihuany jest w pełni legalne. Dlatego nie powinno nas dziwić, że idąc ulicą co jakiś czas czujemy w powietrzu jej charakterystyczną woń. To właśnie w związku z marihuaną działają w Holandii dwie bardzo specyficzne branże. Są to Coffee shopy i Smart shopy.
Czym jest Coffee shop?
Coffee shop wygląda tak samo jako nasz polski bar. Są w nim kanapy, stoły, telewizory czy bar z barmanką. Jedyna różnica to taka, że zamiast alkoholu kupuje się tutaj zioło w różnych formach. W „kofiku” zazwyczaj jest „menu” (takie samo jak w restauracji) w którym są wypisane wszystkie rodzaje dostępnego towaru. Dodatkowo znajdziemy tam informacje o jego właściwościach oraz metodzie hodowli.
Najtańsze zioło kupimy za około 8 euro, jednak będzie to towar który rośnie pod lampami i jest nawożony specjalnymi środkami które mają przyśpieszyć jego wzrost. Bardziej naturalne zioła, o mocniejszej sile działania są odpowiednio droższe i ich cena rośnie aż do 15 euro za gram. Ceny zależą oczywiście od regionu oraz danego sklepu. Oprócz samej czystej trawy możemy kupić już gotowe skręcone jointy (cena około 8 euro za 3 sztuki) czy ciasteczka z ziołem. Jednak Coffee shopy nie są dla wszystkich.
Czy mogę legalnie kupić zioło w Holandii?
I tak i nie. Przebywając w Amsterdamie bez problemu kupimy zioło w każdym „kofiku”. Jedynie przy wejściu będziemy musieli pokazać dokument potwierdzający naszą pełnoletniość. Zakupiony towar (nie więcej niż 5 gram) możemy wypalić w lokalu (do czego obsługa mocno nas namawia) lub wziąć ze sobą i spalić gdzie tylko będziemy chcieli.
Tak kolorowo jest jednak jedynie w Amsterdamie. Od niedawna obowiązuje w Holandii nowe prawo które nie pozwala na tak swobodne kupowanie marihuany, jednak i tutaj są wyjątki. W północnej części Holandii pomimo zakazu dalej bez większych problemów kupisz zioło w kofiku, jednak bez karty z gminy potwierdzającej Twoje zameldowanie nie masz co liczyć na spokojnie wypalenie jointa na miejscu.
Z kolei na południu kraju, ludzie podchodzą do tego zakazu bardziej poważnie i jeżeli nie posiadasz meldunku naprawdę bardzo ciężko jest kupić zioło w Coffee shopie.
Jeśli już się uda to najczęściej jest to jakiś towar spod lady. Wtedy właściwie nie mamy wpływu na to co kupujemy. Wprowadzenie tego zakazu w naszym odczuciu jest błędem. Zamiast dalej legalnie sprzedawać zioło w sklepie, większość interesu przeniosła się na ulicę przez co Holandia traci wpływy z podatków. Dodatkowo ludzie kupują towar niewiadomego pochodzenia i Holandia nie ma nad tym żadnej kontroli.
Smart shop sklep dla każdego palacza
Oprócz kofików które prężnie działają w Holandii, dość dobrze funkcjonują tam też smart shopy. Główna różnica pomiędzy tymi dwoma sklepami polega na tym że w kofiku kupujemy tylko zioło, za to w smart shopie mamy szeroki wybór. Znajdziemy w nim akcesoria do palenia, szeroki wybór nasion czy sprzętu do uprawy. Niestety znajdują się w nich także dopalacze czy różnego rodzaju grzybki. Sklepy te zazwyczaj są bardzo efektownie zaprojektowane (szczególnie w Amsterdamie) i są warte obejrzenia choćby dla samego wystroju. Zresztą co tam słowa, niech zdjęcia tych sklepów mówią same za siebie!